"Jak fotografować smartfonem" czyli poradnik Jacka Boneckiego


Świeżo po zakupie nowego telefonu, natknąłem się w sklepie na poradnik, jak robić zdjęcia smartfonem. I chociaż w internecie można znaleźć multum porad na ten temat dla laików takich jak ja, to właśnie papierowe wydanie okazało się najtrafniejszym wyborem.

Jeśli interesujesz się fotografią, to powinieneś wiedzieć coś na temat autora omawianego dziś przeze mnie poradnika. Jacka Boneckiego śmiało mogę nazwać fotografem wszechstronnym, poświęca się dziennikarstwu, fotografii, jego materiały publikowane są w telewizji i aktywnie prowadzi stronę internetową. W swojej karierze zwiedził ponad 60 krajów i ta liczba wciąż rośnie. Na swoim koncie ma wiele wystaw w kraju i za granicą, prowadzi warsztaty fotograficzne. Bonecki przekonuje, że fotografia jest elementem codzienności i towarzyszy nam na każdym kroku. Teraz fotografem może być każdy, chociażby dzięki coraz lepszym aparatom w telefonach. 

Wszystkie dodane zdjęcia są mojego autorstwa

Pierwsza część książki będąca wstępem zawiera dużo przydatnych informacji. Streszczenie historii fotografii pozwoliło mi uzmysłowić, że jeszcze sto lat temu z aparatów korzystali nieliczni. Telefony komórkowe, początkowo nie brane pod uwagę, jeśli chodzi o robienie zdjęć, teraz często przewyższają możliwościami tradycyjne aparaty. Dużą zaletą fotografowanie smartfonem jest jego poręczność, mały ciężar i szybki dostęp do mediów. Nieraz zastępował profesjonalny aparat Jackowi Boneckiemu, między innymi podczas rajdu Dakar. Praca dziennikarza wymaga szybkiego przesyłu materiałów do zleceniodawcy, co zapewnia telefon. Moc obliczeniowa wzrasta w dużym tempie i umożliwia szybkie korzystanie z wielu programów pozwalających na edycję prac, dzięki czemu można uzyskać interesujące efekty. Jednak smartfon posiada kilka wad; brak wymiennego obiektywu, brak możliwości zoomowania, czy też niska jakość zdjęć w złych warunkach oświetleniowych. Mimo to fotografia komórkowa stanowi konkurencję dla fotografii tradycyjnej.





Warto poświęcić kilka minut na zbadanie wszystkich trybów dostępnych w naszym smartfonie. Dzięki dobrej ich znajomości niejednokrotnie możemy osiągnąć efekt lepszy, niż zamierzony. Zdecydowanie jednym z najbardziej przydatnych trybów jest HDR (wyrównanie jasności), czy też panorama, albo tryb zdjęć seryjnych. W miarę możliwości należy jednak unikać używania lampy błyskowej, która w smartfonach jest diodą możliwościami znacznie odbiegającymi od tych w profesjonalnych aparatach. Z tą podstawową wiedzą na temat fotografii i smartfonów możemy przejść do meritum, czyli robienia zdjęć.




Drugą część książki otwiera rozdział "Forma i detal", pojawiają się pierwsze zdjęcia autora. Bonecki uczy kreatywności, doradza jak udoskonalić nasze prace, czy też je urozmaicić. Zdjęcia na których stoją obok siebie dwa zwykłe, plastikowe śmietniki potrafią być ciekawe na swój sposób, kiedy zostaną ujęte w nietypowy sposób (takie zdjęcie możemy zobaczyć w książce). Kolejne rozdziały dotyczą robienia portretów i selfie, zdjęć krajobrazu, architektury, czy też prac o charakterze reportażowym. Gdybym nie wiedział, czym robione były niektóre zdjęcia, to myślałbym, że Jacek Bonecki użył do ich wykonania profesjonalnego aparatu. Podobało mi się omówienie każdego kadru z osobna, a niektóre z nich występowały w kilku, różnie edytowanych wariantach. Dowiedziałem się również, w jaki sposób zdjęcia zostały przerobione w programach, i chociaż nie wszystkie efekty tej pracy przypadły mi do gustu, to wiele rozwiązań całkowicie zmieniało nastrój panujący na ujęciu. Lektura "Jak fotografować smartfonem" była przyjemna i lekka, dokładnie opisy pod zdjęciami pomagały w odbiorze przekazywanego materiału. Porad nie brakowało i z wielu skorzystałem w trakcie moich wakacji.




Książka wydana została nakładem wydawnictwa National Geographic. Tytuł jak na stosunkowo niewiele stron (dokładnie 325) jest zaskakująco ciężki, a to za sprawą dobrej jakości papieru, na którym zdjęcia nie tracą na jakości i są odpowiednio rozmieszczone. Miękka okładka lubi się zaginać i lekko ścierać na rogach, lecz nie stanowiło to dla mnie dużego problemu.  Książka jest przystępna dla niedzielnych fotografów i pomaga zrozumieć podstawowe pojęcia w fotografii. "Jak fotografować smartfonem" mogę polecić każdemu, kto chciałby udoskonalić swoje umiejętności w robieniu zdjęć.




Share This Article:

CONVERSATION

0 komentarze :

Prześlij komentarz